tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post6413462494528039285..comments2024-03-27T18:39:10.997+01:00Comments on Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze: Jary, strumienie i skałyKrzysztof Gdulahttp://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-16921828481023938172017-01-30T06:17:04.211+01:002017-01-30T06:17:04.211+01:00Ma podobne, w zeszłym roku dostały nowy wibram:-)Ma podobne, w zeszłym roku dostały nowy wibram:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-68227613626238496192017-01-27T13:19:56.222+01:002017-01-27T13:19:56.222+01:00Właśnie! Mario, przypomniałaś mi sposób na względn...Właśnie! Mario, przypomniałaś mi sposób na względnie tanie buty trekkingowe. Otóż leśnicy, nie wiem czy wszyscy i wszędzie, dostają służbowe buty do prac leśnych, a są to na ogół porządne buty dobrych firm, buty w cenie 800 i więcej złotych. No i część z nich sprzedaje te buty ze znaczną zniżką ceny. Ceny kosmiczne, wiem. Gdy pierwszy raz zapoznałem się z ofertą jeden z niemieckich firm, byłem zaszokowany cenami, dlatego trzeba szukać okazji. Twojemu mężowi podobają się takie wysokie, solidne buty? Takie, jak na wklejonym zdjęciu powyżej?Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-69222816339979415092017-01-27T05:23:04.502+01:002017-01-27T05:23:04.502+01:00Aaaaa! to tymi butami tak był zafascynowany mój mą...Aaaaa! to tymi butami tak był zafascynowany mój mąż, kiedy rozmawiał z leśniczym, wysokie, z cholewką, trzymają kostkę; a skoro tak wcześnie przywędrowałam tutaj, to zajrzę jeszcze do nowego wpisu, tylko kawę "podrasuję" z lekka miodem z odrobiną cynamonu:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-20520028795670840682017-01-26T19:12:27.255+01:002017-01-26T19:12:27.255+01:00Sama widzisz, jaki kłopot byłby z czterema kobiecy...Sama widzisz, jaki kłopot byłby z czterema kobiecymi ustami i językami :-)<br />Mario, czasami dziwię się tym meandrom rozmów, czasami uśmiecham, czytając o dziwnościach naszych skojarzeń. W sumie fajne to, bo nie wiadomo, gdzie zaprowadzą kolejne słowa.<br />Jak zauważył Janek, napisałem tutaj taki mały traktacik o butach, ale akurat o oszukiwanych szwach nie pisałem w nim, a wiem, że takie są. Prawdziwie szyte buty z grubej skóry są na wiele lat. Patrząc na moje najstarsze, powiedziałbym, że przy ich używaniu na wertepach, w górach, przy chodzeniu po korzeniach i kosodrzewinie, w ilości miesiąca w roku, od rana do wieczora, buty takie wytrzymają przynajmniej 10 lat, a raczej 20. O ile oczywiście nie zaczepia się butem o but w czasie chodzenia, a niektórym ludziom tak się układają stopy. Mario, jeśli szukasz butów do chodzenia, to znaczy do trekkingu, polecam mój sposób ich zakupu. Wadą jest jego pracochłonność. Wiem o polskiej firmie, która robi niezłe, szyte buty. Ich produkty mają dobry stosunek ceny do jakości, czyli mówiąc po polsku: są gorszę od tych najlepszych, ale warte swojej niższej niż tamte ceny. Firma nazywa się Hanzel. Moje miejskie buty zimowe mam od nich, chodzę w nich 5 lat i chyba półmetku swojego wieku nie osiągnęły. Tyle że zacytowane przez Ciebie powiedzenie o zapłaceniu za buty ma spore jądro prawdy: dobre (i trwałe) będą kosztować niemało, ponieważ takie buty szyje się ręcznie. Owszem, maszyną do szycia, ale but trzyma w ręku człowiek i każdy musi prowadzić. A kto teraz chce być szewcem w fabryce?<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-81655247707865092302017-01-26T09:55:24.044+01:002017-01-26T09:55:24.044+01:00Oj był taki wynalazek produkcji
Made in Charaszo &...Oj był taki wynalazek produkcji<br />Made in Charaszo "gniotsa..."<br />Jest jeszcze inny produkt jednorazowego użytku:<br />Made in China.<br />A o butach, to Krzysztof swego czasu napisał oddzielny temat. Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-51141124471431428132017-01-26T05:48:24.223+01:002017-01-26T05:48:24.223+01:00Jedne usta ustami, następne dłońmi, a i tak jeszcz...Jedne usta ustami, następne dłońmi, a i tak jeszcze by zostało:-) no i zobaczcie, w jakim kierunku rozwinęła się dyskusja o butach:-)<br />A jeszcze w kwestii butów ... właśnie wczoraj przyniosłam swoje od szewca ... a takie były solidne, skórzane landrovery, z widocznym szwem z dratwy przy podeszwie, nic ich nie zmoże - myślałam, przecież tak są szyte ... przy ostatnim zdejmowaniu coś dziwnie trzasnęło, z lekka zdziwiona zobaczyłam, że cholewka odeszła od podeszwy, czyli jednak klejonki, a to ręczne szycie było tylko dla ozdobności. Ale i tak są nie do zdarcia, jak to mówią "gniotsa, nie łamiotsa". Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-3735407573571360642017-01-25T19:42:36.456+01:002017-01-25T19:42:36.456+01:00O, Matko Boska! Cóż wtedy przyszłoby robić? Jedne ...O, Matko Boska! Cóż wtedy przyszłoby robić? Jedne usta zamknąłbym swoimi ustami, ale cztery???Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-31187601701878719652017-01-25T09:54:40.553+01:002017-01-25T09:54:40.553+01:00Dobrze, że buty nie mogą nic powiedzieć, nawet te ...Dobrze, że buty nie mogą nic powiedzieć, nawet te z czterema językami.<br />A żona z tyloma językami? To przekracza granice mojej wyobraźni!!! Brrr...Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-18433139249196874472017-01-24T23:05:34.750+01:002017-01-24T23:05:34.750+01:00Aniu, widziałaś, ale nadal nie chcę mi się wierzyć...Aniu, widziałaś, ale nadal nie chcę mi się wierzyć, że na Ciebie będą za duże. One są przecież takie malusieńkie, że mniejsze już nie mogą być. Aniu, napisz, jakiej długości masz stopę i jaki rozmiar butów w góry, proszę.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-62498275339501238572017-01-24T21:35:08.613+01:002017-01-24T21:35:08.613+01:00Mario, nie wierz w te "malutkie" buty. W...Mario, nie wierz w te "malutkie" buty. Widziałam je- dwa rozmiary na mnie za duże (ale fakt- dla Krzysztofa maskotki ;))Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-45480028299273690712017-01-23T21:21:39.162+01:002017-01-23T21:21:39.162+01:00Mario, doświadczony mąż nie mówi wszystkiego żonie...Mario, doświadczony mąż nie mówi wszystkiego żonie, oczywiście dla dobra małżeństwa i dla jej dobrego samopoczucia. Doświadczony mąż nie zawsze przejmuje się sobaczeniem żony, nadto wie, w jaki sposób może ją rozbroić. Poradzi sobie :-)<br />Jakieś niebezpieczeństwo na moich szlakach jest, ale niewielkie, w końcu Kaczawskie to nie Tatry i Orla Perć.<br />Moje buty (mam ich więcej, niż ma żona swoich, ale ciiii) kosztują tyle, że nie kupiłbym ich po normalnej cenie. Ja na nie polowałem na allegro, mozolnie tygodniami i miesiącami przeszukując aukcje. W rezultacie najtańsze kupiłem za niecałe 100 zł, najdroższe za 200, a każde z nich kosztują w sklepie sporo ponad 1000. Skrzypi solidna szewska robota. Skrzypi gruba skóra bez klei i gorateksów. <br />Mario, to skrzypi tradycja. <br />Takie buty bardzo mi się podobają, a nawet mam malutkie buty kupione jako maskotki. Mario, a widziałaś buty z czterema językami i dwoma parami sznurówek? <br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-84047778976271028312017-01-23T19:46:56.032+01:002017-01-23T19:46:56.032+01:00No właśnie, sam, bez kompana, a tu kuszą te kamien...No właśnie, sam, bez kompana, a tu kuszą te kamienie w dole, i nogi wpadają w dziury, i krzaki łapią za odzież, a i zbocza jaru strome ... "obsobaczyłabym" męża swego, gdyby pchał się w takie survivalowe warunki terenowe:-) zamarznięty wodospad zjawiskowy doprawdy, aż mnie kusi, żeby pójść do naszego Rybotyckiego Kanionu czyli Skały Machunika, żeby na własne oczy zobaczyć wodospad zimą, może uda się w przyszłym tygodniu; mówią, że buty skrzypią, kiedy niezapłacone:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-12935799575083193982017-01-21T21:08:52.549+01:002017-01-21T21:08:52.549+01:00Taki mam plan . Jak już ustalimy daty, to dam znać...Taki mam plan . Jak już ustalimy daty, to dam znać smsem.Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-89111623413056478512017-01-21T17:12:40.048+01:002017-01-21T17:12:40.048+01:00Mnie też się podobała, dlatego zrobiłem niezbyt ro...Mnie też się podobała, dlatego zrobiłem niezbyt rozsądnie: szedłem po stromiźnie z leżącymi na niej gałęziami przykrytymi śniegiem. A najgorzej było stanąć bez podpierania, do robienia zdjęć. Brakowało tam Twojej lustrzanki i promyka słońca.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-2518811421154880632017-01-21T17:08:52.818+01:002017-01-21T17:08:52.818+01:00Byłaś, próbowałaś. No tak: rowerowe kilometry są k...Byłaś, próbowałaś. No tak: rowerowe kilometry są krótsze od tych pieszych, a wszak po Izerach jeździć się da.<br />Dziękuję bardzo za zaproszenie, na pewno skorzystam. Aniu, dobrze byłoby, gdybyś w lutym napisała mi smsika o przyjeździe z podaniem daty planowanego wyjazdu. Umówimy się telefonicznie. <br />Mam dla was niespodziankę, trala la la! :-)<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-67158694846363200032017-01-21T09:00:48.976+01:002017-01-21T09:00:48.976+01:00Krzysztof, lodospad jest wspaniały. Można powiedzi...Krzysztof, lodospad jest wspaniały. Można powiedzieć, ze to jest Niagara w miniaturze.Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-61934517037798785002017-01-21T08:16:55.880+01:002017-01-21T08:16:55.880+01:00Pewnie, że próbowałam! Byłam w Chatce z bratem w c...Pewnie, że próbowałam! Byłam w Chatce z bratem w czasie jednej z naszych rowerowych eskapad.Śnieg w tej części gór utrzymuje się długo, ale ścieżki będą pewnie wydeptane. W Izery wyjeżdżamy ok. 15 lutego, więc zapraszam do nas. Mogę nawet zaoferować nocleg, bo po remoncie we wszystkich pokojach jest ciepło.<br />Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-51818296014518011632017-01-20T22:42:50.796+01:002017-01-20T22:42:50.796+01:00Ja mam tak samo nad mapą Gór Kaczawskich, zwłaszcz...Ja mam tak samo nad mapą Gór Kaczawskich, zwłaszcza w lecie, gdy nie mogę pojechać w góry :-)<br />Ta bezkarność bardzo mnie cieszy i fascynuje, mimo iż rzadko z niej korzystam. Parę lat temu w Górach Stołowych poszedłem na czeską stronę. O byciu za granicą dowiedziałem się z napisów na turystycznych kierunkowskazach, bo po obu stronach granicy słuchać było mowę polską i czeską. Ludzie łażą gdzie chcą, nikt im tego nie zabrania i to mi się bardzo bardzo podoba.<br />Dużo śniegu? Wygląda na to, że pójdę do Chatki nie wcześniej, niż w połowie lutego, może będą inne warunki, a jeśli nie, to i tak damy radę, chociaż… Kiedyś w Górach Bystrzyckich szedłem w śniegu po kolana, a w zaspach był głębszy. Ciężko się szło i wolno, po powrocie miałem kupić rakiety śnieżne, ale nie kupiłem, jako że przydawałyby się raz na kilka lat. <br />Ciekawy jestem naleśników, z których słynie tamto schronisko. Próbowałaś je?Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-62145326910085399672017-01-20T21:28:28.978+01:002017-01-20T21:28:28.978+01:00Oj! Nad mapą Gór Izerskich to ja potrafię godzinam...Oj! Nad mapą Gór Izerskich to ja potrafię godzinami siedzieć :) A od czasu gdy można bezkarnie buszować po czeskich Izerach, otworzyło się tyle możliwości. Tyle miejsc, których jeszcze nie widziałam! O tej porze roku w okolicach Chatki Górzystów będzie bardzo dużo śniegu!Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-81255096142036004502017-01-20T20:53:09.042+01:002017-01-20T20:53:09.042+01:00Piękna. A gdyby jeszcze była oświetlona słońcem!
N...Piękna. A gdyby jeszcze była oświetlona słońcem!<br />No tak, Izery znane są z podmokłych miejsc. Aniu, wczoraj oglądałem mapę Gór Izerskich, ponieważ planowałem z kolegą pojechać pod Szklarską i pójść do Chatki Górzystów; plan nie wypalił i pojadę w swoje góry, ale przy tej okazji znowu napatrzyłem się na potężne lasy Twoich gór i mnogość miejsc potencjalnie ciekawych, a mnie nieznanych. Tyle jest miejsc do zobaczenia, a czasu tak mało, tak mało…<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-54028471722452948642017-01-20T20:06:07.705+01:002017-01-20T20:06:07.705+01:00Plusem zimowego wędrowania jest możliwość dotarcia...Plusem zimowego wędrowania jest możliwość dotarcia do miejsc niedostępnych o innych porach roku albo z powodu zarośli, albo błotnistego dojścia. Mam w Izerach takie ulubione miejsca, które tylko zima są widoczne, bezlistność krzewów odkrywa ich tajemnicze piękno, a zamrożone bagna nie bronią dojścia. <br />Piękna jest ta zamarznięta woda złapana w chwili spadania. Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.com