tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post6642864577376084580..comments2024-03-27T18:39:10.997+01:00Comments on Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze: Jadąc prawą stroną, czyli zimowe rozmyślaniaKrzysztof Gdulahttp://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-68057399292886307152016-01-12T09:22:07.206+01:002016-01-12T09:22:07.206+01:00Miejsce niesamowite i nie dziwię się, że Cię kusi ...Miejsce niesamowite i nie dziwię się, że Cię kusi (góry na północy spodobałyby Ci się - oczywiście też są w miniaturze, jak wszystko na wyspie)Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-26616473160352045672016-01-11T23:44:43.613+01:002016-01-11T23:44:43.613+01:00Przeczytałem i obejrzałem, Aniu. Faktycznie, tyle ...Przeczytałem i obejrzałem, Aniu. Faktycznie, tyle miejsc do poznania, tyle do zobaczenia, do posmakowania, do przeżycia, a czasu tak mało, tak mało. Te wrzosowiska nadmorskie, skały na brzegu, ta cisza i spokój życia w małych miejscowościach. Pociągające to wszystko.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-30882634747173274882016-01-09T07:06:50.201+01:002016-01-09T07:06:50.201+01:00Na Bornholmie świat pozazmysłowy zda się realny, w...Na Bornholmie świat pozazmysłowy zda się realny, wręcz namacalny. W powietrzu unosi się znana ze skandynawskich powieści atmosfera, bo Bornholm to taka Skandynawia w pigułce. Nasze spisane na gorąco wrażenia są na blogu, trzeba tylko w targach znaleźć Bornholm. A zdjęcia tu: https://goo.gl/photos/b3Wh7Q7au4DhMPGz8<br />Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-27201930977800114082016-01-08T23:24:14.683+01:002016-01-08T23:24:14.683+01:00Aniu, dziękuję za ten wyjątkowy komentarz.
Łatwo u...Aniu, dziękuję za ten wyjątkowy komentarz.<br />Łatwo uwierzyć mi w istnienie trolli, skoro (czasami) wierzę w rozgarnianie nocnego nieboskłonu przez dziewczynę o różowych palcach :-)<br />Powracający, przetworzony w snach obraz wrzosowisk…. Ładnie napisane.<br />Zaciekawiłaś mnie wydmami Bornholmu; poczułem chęć popłynięcia tam. Masz gdzieś w internecie ich zdjęcia? Chętnie obejrzałbym.<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-17455063778715824962016-01-08T23:23:15.196+01:002016-01-08T23:23:15.196+01:00Cześć, Janku.
Dobrze, że już nie ma tych wojsk u n...Cześć, Janku.<br />Dobrze, że już nie ma tych wojsk u nas. Swoją drogą: czy ktokolwiek w Polsce pomyślał w latach 70. czy nawet 80. o takiej możliwości?<br />Przypomniałeś mi zdarzenie obserwowane na esce pod Łodzią. Przede mną jakiś samochód wjechał na lewy pas i zaczął wyprzedzać inny samochód, a wtedy dojechało z tyłu szybko jadące porsche. Jego kierowca wyhamował, a gdy pierwszy samochód minął ten wyprzedzany, porsche wpadło w lukę między nimi, wyjechało przed wyprzedzający samochód i nagle zahamowało, zmuszając tamten samochód do hamowania. Po dłuższej chwili blokowania porsche wystrzeliło do przodu. On nie miał zajechanej drogi, ale był zły na tego, który wyprzedzał, że robi to wolno i on musi zwolnić, a przecież chciał jechać szybko, bo ma taaaki samochód! Mówi się, i mówi uczenie, że niektórzy faceci mocą silnika swojego samochodu dodają sobie mocy. Tej męskiej. Cóż, skoro całą męskość upatrują w potencji, to chyba należy im współczuć.<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-70242470016180544712016-01-08T07:57:12.967+01:002016-01-08T07:57:12.967+01:00Czy wiecie gdzie znajdują się największe lasy? To ...Czy wiecie gdzie znajdują się największe lasy? To Bory Dolnośląskie. Są one tak rozległe, że gdy Armia Radziecka weszła do nich w 1945 roku, to wyszła z nich dopiero w 1992 r. Destrukcyjna działalność tych wojsk spowodowała powstanie w Puszczy Przemkowskiej rozległych wrzosowisk, które zostały nazwane Wrzosową Krainą. Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-69567881546493885582016-01-08T06:41:28.748+01:002016-01-08T06:41:28.748+01:001999- 12 -31 wcześnie rano jechałem autostradą do ...1999- 12 -31 wcześnie rano jechałem autostradą do Żar. Padał mokry śnieg, który przy styku z przednią szybą samochodu zamieniał się w plamki wody, Wycieraczki pracujące na pierwszym biegu po kilkunastu sekundach swoim machnięciem zgarniają rozmazane kropelki na boki. Z głośniczków płyną słowa Serduszkowej Wiązanki:<br /><br />Guantamera, dwójka trzy zera<br />Tarira Guantamera, to nowa era...<br /><br />Jechałem do oddziału firmy, w której pracuję, rozliczyć inwentaryzację, w programie komputerowym zamknąć stary rok i przenieść dane do nowego okresu. Lewym pasem wyprzedza mnie Jeep Grand Cherokee. Taki sam, jak w naszej firmie - kątem oka spojrzałem na niego z sympatią. A w sekundę później moja przednia szyba pokryta została szaroburoczarną mazią. Sukinkot nie kierowca. On prawie na zderzak wjechał na mój pas. Autostrada pięła się pod górkę i zauważyłem, że dowcipniś tak samo postępował z innymi wyprzedzanymi pojazdami. <br />Humoru mi nie zepsuł, zaraz wjechałem w zjazd w kierunku Żar, a tam ma mój przyjazd czekała niezwykle sympatyczna osoba.<br /><br />Cienka jest granica dwóch odmiennych światów.Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-47249979401732901282016-01-07T19:49:13.178+01:002016-01-07T19:49:13.178+01:00Wrzosowiska! Czy wiesz, Krzysztofie, że obraz wrzo...Wrzosowiska! Czy wiesz, Krzysztofie, że obraz wrzosowisk zamknięty pod powiekami nieraz ratuje moje szare zimowe dni? Fakt, nie są to wrzosowiska rodem z Wichrowych wzgórz", czy "Tajemniczego ogrodu" (jeszcze kiedyś pojadę na wyspy jesienią, by zobaczyć to, co przyciągało bohaterów angielskich powieści), ale wrzosowiska z moich eskapad. Pierwsze leżało gdzieś w Beskidzie Żywieckim i czasem wraca do mnie przetworzone w snach, na zboczu, poprzerastane ostami. Drugie porastało okolice Konotopu, gdzie kiedyś zbieraliśmy grzyby jesienią- rozległe, płaskie, niedostępne- teren poligonu.<br />Trzecie wrzosowisko to najniezwyklejszy pejzaż, jaki kiedykolwiek widziałam- piaszczyste wydmy Bornholmu porośnięte wrzosem, karłowatymi sosenkami, ostrą trawą; a hen na horyzoncie ukochany Bałtyk. Gdybym miała gdzieś utknąć i skamienieć- to tylko tam. Gui mówi, że nigdy wcześniej ani później nie widziała mnie tak niewymownie szczęśliwej.Na Bornholmie jest jeszcze inne niezwykłe- to tam gdzie mieszkają trolle, a wrzosy i skały splatają się tam w niesamowitej harmonii- tam Gui przez małą chwilę UWIERZYŁA w istnienie trolli ;) No i jeszcze ostatnie wrzosowisko z ostatniej wyprawy- znów poligon, tym razem już dostępny, zamieniony w ogromny rezerwat przyrody- Kłomińskie Wrzosowiska. (no to popłynęłam na tych wrzosach, lecę oglądać swoje bornholmskie zdjęcia!)Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.com