tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post7913007893770384846..comments2024-03-27T18:39:10.997+01:00Comments on Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze: Matematyka i filozofia, czyli kilka myśli o czytanej książceKrzysztof Gdulahttp://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-65285118551845143812017-12-02T19:13:03.211+01:002017-12-02T19:13:03.211+01:00O to, to, jestem za ogniskiem przed blokiem. Na pe...O to, to, jestem za ogniskiem przed blokiem. Na pewno wszyscy by się zeszli i powstała osiedlowa wspólnota :)))chomik buszujący w zbożuhttps://www.blogger.com/profile/12671879269402102092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-51713816451439179772017-12-02T17:14:21.109+01:002017-12-02T17:14:21.109+01:00Chomiku, może do systemu operacyjnego komputera za...Chomiku, może do systemu operacyjnego komputera zawiadującego pracą kuchenki wkradł się wirus i to on piskał? Dobrze, że nie był groźny, co byłoby, gdyby wirus nakazał komputerowi włączenie kuchni na maksimum? Walnąć kuchenkę do kosza i już? Nie tak prosto, bo zgodnie z ostatnio podpisanymi konwencjami, raz uruchomionemu komputerowi przysługują prawa ludzkie, w tym prawo do odmowy wykonywania poleceń i prawo nieograniczonego dostępu do gniazdka z prądem. <br />Może już lepiej rozpalić ognisko przed domem?…<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-23251369588694660562017-12-02T14:53:49.150+01:002017-12-02T14:53:49.150+01:00Historia z kuchenką świetna! Ja również posiadam n...Historia z kuchenką świetna! Ja również posiadam najzwyklejszą, w dodatku z kurkami do przekręcania zamiast elektroniki. Kilka lat temu rozgryzałam dla przyjaciół ich odjazdową kuchenkę, która wszystko sama robi i nawet się udało (czasu zmarnowanego nie liczę, ponieważ wspólnie był spędzony). Niestety do dzisiaj ma jedną przypadłość - piszczy (włącza się krótki tryb alarmowy), kiedy oprę się o jeden z jej sensorów. Teraz już znamy przyczynę, jednak początki były ze wszech miar irytujące. Kiedy przychodziłam do przyjaciółki najczęściej zaczynałyśmy od zrobienia herbaty lub małego co-nieco i lądowałyśmy przy ciągu kuchennym. Ona działała, ja opierałam się o coś i rozmawiałyśmy. Kiedy lądowałyśmy na fotelach z kubkami lub miseczkami zaczynały się piski w regularnych odstępach. Bywało<br />różnie: pięć, dziesięć, piętnaście minut, czasem pół godziny. Wracałyśmy do urządzenia i próbowałyśmy wykasować sekwencję. A i z tym bywało różnie pod względem czasu spędzonego na próbach "rozkminienia" i efektu końcowego. Rok nam zajęło ustalenie wespół zespół ze specjalistą od kuchenek prawidłowości, czyli mojego opierania się o jeden z sensorów. Po drodze był etap radykalny - "Ty do kuchni nie wchodzisz", ponieważ związek pomiędzy moją obecnością w kuchni i piskiem dość szybko odkryłyśmy.<br />Co do bezpieczeństwa nauk podstawowych chciałabym mieć Twój optymizm. Fundusze zapewnia w tym przypadku państwo, a ono niestety ciągle jest w odwrocie. Czytałam ostatnio, że w moim telefonie jest dwanaście państwowych odkryć/wynalazków, a biznes je tylko opakował, no i sprzedaje naturalnie.chomik buszujący w zbożuhttps://www.blogger.com/profile/12671879269402102092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-71785082249470130332017-12-01T22:08:10.775+01:002017-12-01T22:08:10.775+01:00Krzysiu, przykład z nazwami języków to ortografia....Krzysiu, przykład z nazwami języków to ortografia. Gramatyka jest logiczna i podlega wzorom. Zauważ, że w słowniku języka polskiego obok wyrazu odmiennego znajdziemy informację według której deklinacji lub koniugacji się odmienia. Wiedząc to, prawidłowo odmienimy wyraz. <br />Masz natomiast rację że polska szkoła nie uczy zastosowania wiedzy w praktyce (to m.in. z tego powodu w pewnym momencie powiedziałam dosyć) Dzieci uczą się na pamieć wzorów, regułek, dat, ale nie maja zielonego pojęcia do czego będzie im to potrzebne. Liczbę pi uwielbia Marzenka. Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-51838511498423607712017-12-01T18:32:07.654+01:002017-12-01T18:32:07.654+01:00Pozwolę sobie zaprzeczyć, Aniu. Matematyka (piszę ...Pozwolę sobie zaprzeczyć, Aniu. Matematyka (piszę o tej wysokiej, nie o arytmetyce) owszem, ma logikę, ale aby ją dostrzec, potrzebna jest spora wiedza, natomiast w budowie języka logiki jest raczej niewiele. Ot, chociażby przykład: słowacki, niemiecki, ale już nie szwecki. Nie dostrzegam tutaj logiki, chociaż może ona i jest, tylko wiedzy mi brakuje.<br />Wiedzy matematycznej i dorośli nie potrafią zastosować. To, że liczba pi wyznacza stosunek obwodu do średnicy koła było im potrzebne do zdania egzaminu lub uzyskania trójki za kartkówkę (czy te słowo nadal jest używane?) – i do niczego więcej. Matematyka, jak chyba większość nauczania w szkole, jest przekazywana w oderwaniu od życia i jego potrzeb. No i w rezultacie jest zdumienie, gdy na pytanie jak zmierzyć średnicę rury, skoro nie ma czym i jak, odpowiadam, że można elastyczną miarą zmierzyć obwód rury, a ten podzielić przez 3,14 (fakt autentyczny). Zdumienie nie w usłyszeniu o liczbie pi, ale z powodu jej praktycznego zastosowania.<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-19160993321967291992017-11-30T21:35:39.587+01:002017-11-30T21:35:39.587+01:00Matematyka jest dla wielu trudna, nawet bardzo tru...Matematyka jest dla wielu trudna, nawet bardzo trudna. Podobnie jak gramatyka języka polskiego ;) Mimo, że obie są bardzo logiczne. Mamy wzór i możemy podstawiać. Tylko najpierw trzeba poznać wszystkie zależności. Jestem dumna, że dla moich dzieci matematyka jest łatwa, bo dzięki temu mogły studiować przedmioty ścisłe. A Ty znów wydajesz się zbyt skromny w postrzeganiu swojej wiedzy matematycznej. Może nie znasz wszystkich zależności, ale mając wzór potrafisz go zastosować, a to moim zdaniem podstawa (właśnie tego dzieci nie potrafią)Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-61916038915831894962017-11-30T19:21:02.585+01:002017-11-30T19:21:02.585+01:00Anno, jak rozumiem, piszesz o dzieciach przeciętni...Anno, jak rozumiem, piszesz o dzieciach przeciętnie rozwiniętych, cóż w takim razie dziwić się trudnościom dzieciaków dotkniętych chorobą Dawna? Można by z Twoich obserwacji wysnuć wniosek, iż te matematyczne abstrakcje wcale nie są dla ludzi łatwe. Dla mnie właśnie takie są – trudne - bo mimo iż podziwiam matematykę, jest dla mnie czarną magią. Dlatego swoistego humoru nabiera fakt uznawania mnie w firmie za matematyka, bo umiem wyliczyć jakieś prościutkie niewiadome.<br />Właśnie! Moja wiedza pozwala mi wyliczyć objętości brył, powierzchnie, przeliczać jednostki, stosować parę wzorów, np. Pitagorasa, i chociaż dzięki wprawie sporo policzę w pamięci, nie zmienia to faktu zasadniczego: jest to wiedza z drugiej połowy nauczania podstawowego. Cóż przeciętny człowiek pamięta i co stosuje z matematyki w swoim życiu? Prawie nic, bo jest zielony, czyli ciemny :-)<br />Może właśnie dlatego matematycy wydają się nam tak niesamowitymi ludźmi?<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-27195394191400349712017-11-30T08:05:35.123+01:002017-11-30T08:05:35.123+01:00Kocham matematykę i logikę za prostotę i jasność. ...Kocham matematykę i logikę za prostotę i jasność. Jest wzór i musi wyjść wynik. Żadnych wyjątków od reguły. <br />Dzieci poznają matematykę przez konkrety. Liczą palce, schody do mieszkania, jabłka. W ocenie opisowej w klasach początkowych funkcjonuje określenie: "liczy na konkretach". Niektórzy po za tę wiedzę nie wychodzą. Nigdy nie zrozumieją abstrakcji! Potrafią podzielić pizzę na równe kawałki, ale ułamki już nie dla nich. Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-57747484840143104772017-11-29T21:38:37.995+01:002017-11-29T21:38:37.995+01:00Chomiku, Twoje reagowanie na postęp w żadnym razie...Chomiku, Twoje reagowanie na postęp w żadnym razie nie jest pesymizmem, z zdrową reakcją ducha na przytłaczającą nas technikę, dlatego że nierzadko postęp należy ująć w cudzysłów. Parę dni temu chciałem skorzystać z nowej kuchni w bazie firmy. Płyta elektryczna z dwoma miejscami na garnki ma kilka dotykowych przycisków. Przyciskałem jak intuicja mi podpowiadała i nie mogłem włączyć. Przyszedł kolega, też się mordował, w końcu zaczął udzielać mi instruktażu: tutaj masz programator, ten symbol to pierwsza płyta, ten druga, tak się programuje temperaturę, a ta literka oznacza… Przestałem go słuchać, przyniosłem zwykłą kuchenkę uznając, że w wariacjach wytwórcy tej dotykowej kuchenki nie będę brać udziału, bo w głowie tęgo mu się poprzestawiało. Na Boga! Programator z wieloma funkcjami w kuchence! Nie w samolocie odrzutowym, a w kuchence!<br />Tak, technika nie jest naturalna, stanowczo nie.<br />Bez badań podstawowych, więc tych czysto naukowych, szybko skończyłyby się możliwości dalszego wyciskania pieniędzy z nauki, więc także i w ten sposób jest zabezpieczona.<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-71442206258715669362017-11-28T22:02:40.102+01:002017-11-28T22:02:40.102+01:00Tak :), mnie też czaruje istnienie świata poza jas...Tak :), mnie też czaruje istnienie świata poza jaskinią i gdyby jeszcze... Prawda, Dobro i Piękno mieszkało już w każdym z nas to, o ile łatwiej byłoby żyć. Chociaż nie, przecież słyszałam dalszy ciąg o powrocie do jaskini, w której nikt mu nie uwierzył ( teraz zwątpiłam, czy to Platon dopisał koniec, czy stało się to potem, muszę sprawdzić). W każdym razie szaleńcem go nazwali, ot co. A więc i tak pozostawałaby kwestia obudzenia w sobie ideii w sobie, o czym wspominałeś i to stawia pytanie o konieczne warunki ujawnienia się ideii w konkretnym człowieku.<br />Oj rasowy naukowiec nie dzieli osiągnięć na praktyczne i niepraktyczne ale są granty, dofinansowanie i boję się, że z roku na rok pętla natychmiastowej użyteczności silniej się zaciska. Uwielbiam i bardzo cenię czystą naukę (chociaż wystarczającego rozumu do niej nie mam), a i Einsteina też do niej zaliczałam, pewnie nadwymiarowo. <br /><br />Zaczynam o sobie myśleć, że jestem pesymistką. Irytuje mnie „postęp”, a w zasadzie słabe nad nim panowanie. Skończę więc na tym i pomyślę o nadziei - jeśli tyle wielkich i pięknych rzeczy w przeszłości się zdarzyło to może i nasz czas wypracuje jakieś rozwiązania. Przeczytałam dzisiaj o profesorze Kranzbergu, ktory trzydzieści lat temu sformułował sześć praw technologii, a wtedy naprawdę jeszcze raczkowała. Niewielu go zna poza kręgiem inżynierów technologii i projektantów systemów (tak napisano). Pierwsze brzmi banalnie ale jest poważne i jak powiadają najważniejsze: „Technologia nie jest dobra, ani zła. Nie jest też naturalna.” Pisałeś o tym podobnie w tekście dotyczącym AI. chomik buszujący w zbożuhttps://www.blogger.com/profile/12671879269402102092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-83362160523622909912017-11-28T20:28:56.564+01:002017-11-28T20:28:56.564+01:00Mario, jesteś rolniczką z zamiłowania, i Twoje szc...Mario, jesteś rolniczką z zamiłowania, i Twoje szczęście w robieniu tego, co lubisz. Ja mam skłonności do filozofowania i pisania, a bogowie zechcieli zrobić ze mnie naprawiacza karuzel. Nasze światy są dość odległe od siebie, ale ciekawie zerkają w swoją stronę, bo przecież Ty bywasz tutaj, ja z przyjemnością czytam o Twoich dniach na pogórzu. Nie byłoby to możliwe bez internetu i komputerów, a więc bez trzech czynników podstawowych: matematyki, matematyki i ponownie matmy. :-)Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-25838877494687039012017-11-28T20:28:12.840+01:002017-11-28T20:28:12.840+01:00Och, Janku, Einstein sporo czasu siedział nad swoi...Och, Janku, Einstein sporo czasu siedział nad swoimi rachunkami, jego wzory raczej nie były efektem chwili, nagłego olśnienia. Jeśli dobrze pamiętam i rozumiem, to miał pewne kłopoty w równaniach, coś mu się nie zgadzało do czasu przyjęcia przez niego założeń, które zdawałoby się, że przeczą zdrowemu rozsądkowi i logice. Wtedy ruszył z miejsca, a gdy dotarł na metę, okazało się, że rachunki się zgadzają i nie ma w nich matematycznego błędu. Czasami wzdycham: mieć coś takiego w głowie, co miał ten człowiek tworząc swoje teorie!Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-27674590908097576922017-11-28T20:27:01.679+01:002017-11-28T20:27:01.679+01:00Aleksandro, na dobrych fotografów patrzę trochę ta...Aleksandro, na dobrych fotografów patrzę trochę tak, jak na matematyków: wyższy, nieosiągalny świat. :-)<br />Mój aparat jest prztykadełkiem, staram się równo go trzymać przy przytkaniu, ot, i tyle.<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-81426730586364869952017-11-28T20:25:55.494+01:002017-11-28T20:25:55.494+01:00Piszesz o nauce czystej, podstawowej, czyli tej od...Piszesz o nauce czystej, podstawowej, czyli tej oderwanej od zastosowań praktycznych. Owszem, taka nauka jest podstawą, na której można budować wiedzę możliwą do spieniężenia. Mądrzy politycy (gdzie oni??) wiedzą o tym, a przynajmniej wiedzieć powinni.<br />Tak, pamiętam, że Einstein korzystał w prac innych matematyków, ale przecież to naturalne i właściwie konieczne. Od wieków już tak jest, że żaden naukowiec, nawet genialny, nie stworzy wielkiego dzieła bez uprzedniego poznania osiągnięć swoich poprzedników. Nikt nie buduje tego gmachu od podstaw, a dobudowuje kolejne piętra lub wzmacnia wybudowane. Wydaje mi się, że rasowy naukowiec nie dzieli osiągnięć naukowych na praktyczne i niepraktyczne, a jedynie pod kątem ich odkrywczości i prawdziwości. Tutaj czysta nauka ma swoje zabezpieczenie.<br />Szczerze mówiąc i mnie się wydaje idea archetypów Keplera dziwna, trudna do przyjęcia, jednak urok swój ma. Może właśnie w tym jej czarze tkwi wartość?<br />Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-91546004664996274992017-11-28T15:58:38.517+01:002017-11-28T15:58:38.517+01:00Matematyka to królowa, logika druga. To nie do wyo...Matematyka to królowa, logika druga. To nie do wyobrażenia, przynajmniej dla mnie, że abstrakcyjne znaczki mogą opisać formuły rzeczywistości, że we wzorach zamknięte jest przypuszczenie jak być może. Czasami matematyka teoretyczna, czy filozofia nie znajduje bieżącego zastosowania, praktycznego i zdaje się kompletnie bezużyteczna ale ktoś po nią sięga i posiłkując się nią wyczarowuje prawo, bądź kolejne przybliżenie ujmujące naszą rzeczywistości. Gdyby Riemann nie stworzył swoich rozmaitości to Einstein nie miałby czym posłużyć się, aby stworzyć ogólną teorię względności. Myślę sobie, że nawet jeśli z czegoś nie ma aktualnie pożytku to nie oznacza, że jest bezwartościowe. Myślę, że historia nauki pokazuje, że warto pielęgnować piękne bezużyteczne, ponieważ może zawierać rozwiązania. Eh, martwi mnie współczesne przekrzywienie w stronę utylitaryzmu.<br />Natomiast, kiedy sobie myślę o platońskich ideach, to nie przekonuje mnie teza, że one są już w nas zapisane, że wystarczy je odkryć, ponieważ pierwotnie są w nas. Chyba powinnam była raczej użyć słowa "nie wierzę", że archetypy idei są w nas (w ten sposób odczytuję cytat Keplera, Pauliego). Człowiek musi się sporo natrudzić i sam wykuwa swoją wiedzę, rozumienie świata oraz korzysta z niego. idzie mu raz lepiej, raz gorzej. <br />Zupełnie inną sprawą jest niezwykła harmonia świata w skali mikro, makro i pobudowaniu człowiekachomik buszujący w zbożuhttps://www.blogger.com/profile/12671879269402102092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-46473203647681832292017-11-28T09:05:33.427+01:002017-11-28T09:05:33.427+01:00Zawsze trzeba być w odpowiednim miejscu i o odpowi...Zawsze trzeba być w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie - tak np. bywa z dobrą fotografią.Aleksandra I.https://www.blogger.com/profile/05947649209813935395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-36459032642312600382017-11-28T05:43:45.599+01:002017-11-28T05:43:45.599+01:00Wszystko zależy od szczęścia. Należy tylko w odpow...Wszystko zależy od szczęścia. Należy tylko w odpowiednim czasie być w odpowiednim miejscu.<br />Einstein w odpowiednim czasie znalazł się pod jabłonką i gdy jabłko spadło mu na głowę odkrył że E=mc2Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-86372089135344862552017-11-28T04:58:35.171+01:002017-11-28T04:58:35.171+01:00Dla mnie jabłka "tylko" spadają na ziemi...Dla mnie jabłka "tylko" spadają na ziemię, a najlepiej, gdybym je zerwała wcześniej, bo obite długo nie poleżą:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.com