tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post9148718114535650075..comments2024-03-19T07:33:21.124+01:00Comments on Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze: Orsk, czyli o niechlujstwieKrzysztof Gdulahttp://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comBlogger29125tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-18192724984700982252019-03-25T22:17:05.544+01:002019-03-25T22:17:05.544+01:00Liczba "od zajeb..." jest nieskończenie ...Liczba "od zajeb..." jest nieskończenie wielka.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-42903258987593257092019-03-25T19:49:08.401+01:002019-03-25T19:49:08.401+01:00Liczba może być podana z jakąś dokładnością.
Od ch...Liczba może być podana z jakąś dokładnością.<br />Od cholery...<br />Od cholery i jeszcze trochę..<br />Od cholery, jeszcze trochę i ciut, ciut...<br />A jaka jest liczba nieskończenie wielka? Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-18553549417159600792019-03-25T18:27:17.126+01:002019-03-25T18:27:17.126+01:00Jaka tam moja dociekliwość! Dowiedziałem się o waw...Jaka tam moja dociekliwość! Dowiedziałem się o wawrzynkach od Ciebie i dzięki Tobie je widziałem.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-20574346748737823202019-03-25T18:26:48.457+01:002019-03-25T18:26:48.457+01:00Janku, należałby wpierw rozstrzygnąć, jak się mają...Janku, należałby wpierw rozstrzygnąć, jak się mają względem siebie liczby „od cholery i jeszcze trochę” i „od cholery i ciut ciut”. Stoję na stanowisku, którego gotów jestem zażarcie bronić, że ta pierwsza jest większa. Wszak „trochę” może być bardzo rozciągliwe, omalże od zera do nieskończoności, a ciut to… to ciut.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-68941280160022147382019-03-25T18:23:38.685+01:002019-03-25T18:23:38.685+01:00Mario, wiadomo, że nasze widzenie zależy od oczeki...Mario, wiadomo, że nasze widzenie zależy od oczekiwania, nastawienia i wiedzy. Szliśmy do wawrzynkowego miejsca i nie widzieliśmy wielu wawrzynków rosnących parę metrów od drogi. Nie widziałem, ponieważ nie bardzo wiedziałem jak wygląda i nie oczekiwałem spotkania, wszak dopiero u celu miały rosnąć. Teraz troszkę znam wygląd, ale nadal nie rozpoznam roślinki w zimie, bez kwiatów i liści. <br />Wiele było malusich, takich na 15 czy 20 centymetrów wysokości, wypuściły parę dość charakterystycznych listeczków i po nich poznawałem, ale chyba za mało miały sił na kwiaty.<br />Mario, stało się coś wyjątkowego: po raz pierwszy dałaś się wciągnąć w rozmowę. Niedługą (na razie) ale zawsze :-)Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-60790558462673886892019-03-25T16:35:57.688+01:002019-03-25T16:35:57.688+01:00A rozsiewa się między innymi, dzięki ptakom.
A cze...A rozsiewa się między innymi, dzięki ptakom.<br />A czerwone owoce są niezwykle malownicze.<br />Dlatego, ja i Krzysiek, podjęliśmy postanowienie, że odwiedzimy to miejsce jesienią.Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-5508593711650141692019-03-25T16:26:46.278+01:002019-03-25T16:26:46.278+01:00A znaleźliśmy te krzaczki za sprawą Krzyśkowej doc...A znaleźliśmy te krzaczki za sprawą Krzyśkowej dociekliwości Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-52810874100917716832019-03-25T16:24:15.665+01:002019-03-25T16:24:15.665+01:00Można również największą liczbę podać z dokładnośc...Można również największą liczbę podać z dokładnością...<br />Od cholery i ciut, ciut..Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-45511921641515101952019-03-25T06:52:46.204+01:002019-03-25T06:52:46.204+01:00Teraz wawrzynki doskonale widać, bo różowy kolor o...Teraz wawrzynki doskonale widać, bo różowy kolor od razu wpada w oko, a poza tym przy matecznej roślinie wyrasta mnóstwo nowych, bo świetnie się rozsiewa dookoła; mimo, że trujący, bardzo malowniczy, i teraz kiedy kwitnie, i potem z czerwonymi owockami; szkoda, że już przekwita:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-63461603560189355482019-03-24T21:46:36.041+01:002019-03-24T21:46:36.041+01:00Fajnie, że dowcip się spodobał. Słowo „cholera” mo...Fajnie, że dowcip się spodobał. Słowo „cholera” można zamienić, pewnie się domyślasz na jakie.<br />Mario, nie byliśmy w Orsku, bo odległość spora, ale za to specjalnie pojechaliśmy na stok pewnej góry w Kaczawach, gdzie rok temu widzieliśmy krzaczek wawrzynka wilczełyko. Wtedy jeszcze nie kwitł. Więc pojechaliśmy tam i, uwaga, znaleźliśmy sto albo dwieście krzaczków tej roślinki, spora część jeszcze kwitła.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-54889409036326448282019-03-24T04:48:44.133+01:002019-03-24T04:48:44.133+01:00Skarpę Storczykową należy odwiedzić, bo jak podejr...Skarpę Storczykową należy odwiedzić, bo jak podejrzewam, to kseroterma:-)na pewno są tam inne ciekawe rośliny. Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-14607012733757458712019-03-24T04:46:44.951+01:002019-03-24T04:46:44.951+01:00Ha, ha! dobre, sprzedam znajomym:-)Ha, ha! dobre, sprzedam znajomym:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-8600563290970133282019-03-23T18:32:21.240+01:002019-03-23T18:32:21.240+01:00 A ja słyszałem o innym zastosowaniu silikonu... A ja słyszałem o innym zastosowaniu silikonu...Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-20013312263668941452019-03-23T18:16:02.021+01:002019-03-23T18:16:02.021+01:00A, już wiem! Chodzi Ci o liczbę z dowcipu, prawda?...A, już wiem! Chodzi Ci o liczbę z dowcipu, prawda?<br />Dla nieznających kawału opowiem go.<br />Otóż w podróży spotkali się Polak i Anglik, no i dla zabicia czasu rozmawiali. Anglik, matematyk z zawodu, chwalił się dokonywaniem operacji na liczbach tak wielkich, że nawet nazwy one nie mają.<br />– E, ja znam większe! – machnął ręką Polak.<br />– Niemożliwe!<br />– Znam.<br />– To powiedz.<br />– Od cholery i jeszcze trochę!Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-86409451741295069412019-03-23T18:08:12.146+01:002019-03-23T18:08:12.146+01:00Oj, raczej należałoby powiedzieć, że wszystkie dro...Oj, raczej należałoby powiedzieć, że wszystkie drogi prowadzą do przedsiębiorstw KGHM, czyli wyjaśnił się powód zamieszczenia Orska na drogowskazie: to rejon kombinatu miedziowego, i dla tych, którzy jadą do fabryk kombinatu jest ten drogowskaz. Nie zmienia to jednak stanu rzeczy: spartolono oznaczenia, wprowadzając zamieszanie i niepewność. A przecież są białe tablice kierunkowe, są i drogowskazy dla więcej niż jednej drogi, często stosowane wtedy, gdy jedną szosą prowadzą drogi różnych numerów. Po prostu oddziela się napisy poziomą kreską. Wtedy kierowcy wiedzą, że do miejscowości pod kreską dojedzie się tędy, ale one nie są przy tej drodze, a innej. Tak czy inaczej orsk, na który nikt nie reaguje.<br />A swoją drogą mieć setki lat temu sztaby tak czystej miedzi, jak ta z Orska, miałoby się majątek. <br />Czasami słowa są trwalsze od kamieni, przeżywają cywilizacje, okoliczności, nawyki, i nadal są używane w zupełnie odmienionej rzeczywistości. Oto przykład.<br />Kto nie ma miedzi, ten na dupie siedzi.<br />A propos miedzi beztlenowej powiem o innym orsku.<br />W firmie zatrudniony został malarz-specjalista do malowania obrazów na fasadzie. W rozmowie ze mną powiedział, że musi jeszcze przetrzeć płaszczyznę silikonem. Odpowiedziałem mu, że wtedy farba nie przywrze do podłoża. Tak jest z tymi silikonami, że minimalna ich ilość powoduje szybkie odpryskiwanie farby. Malarz roześmiał się i powiedział, że ma na myśli specjalną szmatkę usuwającą silikon.<br />Janku, to jest dokładnie to samo, z czym miewam kontakt obsługując program komputerowy. Silikon czy antysilikon – jaka różnica? <br />Faktycznie, właściwie nie ma. Jest orsk.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-77065979966205543762019-03-23T18:04:53.336+01:002019-03-23T18:04:53.336+01:00Mario, kupiłaś nasiona dla upiększenia ogródka, a ...Mario, kupiłaś nasiona dla upiększenia ogródka, a nie jakieś żakieciki czy adidasiki, więc słabość będzie Ci wybaczona :-)<br />Tylko nie zapomnij o zdjęciach tych kwiatuszków na blogu.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-13700231734167624382019-03-23T11:44:51.329+01:002019-03-23T11:44:51.329+01:00Krzysiek, Ania zna największą liczbę...Krzysiek, Ania zna największą liczbę...Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-2720674085992160092019-03-23T05:35:59.410+01:002019-03-23T05:35:59.410+01:00Więc wniosek z tego, ze wszystkie drogi prowadzą d...Więc wniosek z tego, ze wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.<br /><br />A Orsk jest malutką wioską, gdzie znajduje się<br />Rezerwat Skarpa Storczyków.<br />I nie tylko.<br />Usytuowana w Orsku, na Dolnym Śląsku Huta Miedzi „Cedynia” jest nowoczesną walcownią, która przetwarza elektrolitycznie rafinowaną miedź katodową produkowaną w HM “Głogów” i HM “Legnica” na walcówkę miedzianą i wyroby z miedzi beztlenowej o najwyższej jakości.<br />I jeszcze jedno.<br />W roku 1996 otwarto we wsi sanitarno-dyspozycyjne lądowisko, należące obecnie do przedsiębiorstwa Pol-Miedź Trans. Jan Łęckihttps://www.blogger.com/profile/03146673618870357117noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-53762271788580517162019-03-23T04:23:56.014+01:002019-03-23T04:23:56.014+01:00I jednak słaba jestem ... bardzo:-) wczoraj wysłał...I jednak słaba jestem ... bardzo:-) wczoraj wysłałam zamówienie, ale tylko na byliny, te wieloletnie, ze wskazaniem na miododajne:-) chcę ulepszać naturę, a cóż może być piękniejszego od kwitnącej łąki?<br />Omijam reklamy, nie jestem łasa na kosmetyki, ciuchy, diety, ale znajdzie się luka w pancerzyku i wciśnie się tam na wiosnę jakiś kwiatek:-)Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-48166381902284787642019-03-22T19:23:46.186+01:002019-03-22T19:23:46.186+01:00Kupisz – i o to właśnie chodzi.
Mario, znajomi, bl...Kupisz – i o to właśnie chodzi.<br />Mario, znajomi, bliscy trochę też, śmieją się ze mnie, gdy mówię o swojej wojnie z reklamami. Gdy mówię im, że gdyby wszyscy tak robili, moglibyśmy spokojnie obejrzeć film w telewizorni, a reklamy może były rozdawane w kiosku jako darmowy dodatek dla tych, którzy chcieliby się z nimi zapoznać.<br />Zaraz, nie napisałem o sposobie prowadzenia tej wojny. Jest prosty: omijanie reklam i nieuleganie im.<br />Gdy mam coś kupić i przypomnę sobie, że widziałem reklamę tego produktu, nie kupuję go, nawet gdy jest lepszy od innych. Nie oglądam telewizorni, nie chodzę do kina, a w internecie omijam reklamy starając się nie zwracać na nie uwagi. Analizuję swoje potrzeby: czy aby na pewno tego potrzebuję? Czy nie ma w tej potrzebie skutku widzianej gdzieś reklamy?<br />Proste? Dla mnie proste i zdrowsze. Owszem, czasami z ciekawości gdzieś zajrzę, jak ostatnio na stronę z mieszkaniami, ale akurat na mnie nie zarobią, ponieważ nie zamierzam kupować lokum.<br />Moje postępowanie nierzadko wywołuje uśmiech u mnie. Na przykład gdy widzę na ulicy reklamę czegoś i obok zdjęcie lub podpis, a ani jedno ani drugie nic mi nie mówi, bo po prostu nie znam osoby polecającej. <br />Skąd uśmiech? Z poczucia niezależności.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-64839529590703763002019-03-22T19:17:37.923+01:002019-03-22T19:17:37.923+01:00Aniu, od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napi...Aniu, od dłuższego czasu noszę się z zamiarem napisania tekstu o językowych błędach i takim podejściu do nich, jak w opisanym przez Ciebie przykładzie. Zrobienie błędu jest zrozumiałe, wybaczalne i jeszcze źle nie świadczy o człowieku. Mało wśród nas jest osób perfekcyjnie znających nasz trudny przecież język, ale okazywanie lekceważenia wtedy, gdy o błędzie się wie, jest okropne, a tak jest bardzo często.<br />W mojej pracy rzadko prostuję wypowiedzi kolegów ponieważ wiem, że źle to znoszą i reagują po prostu po chamsku. Kiedyś usłyszałem taką odpowiedź: Miodek nam się, k…, trafił! Nagminną reakcją jest wzruszenie ramionami i słowa „przecież i tak wiadomo o co chodzi”.<br />Wiesz, czasami myślę o Polakach, którzy kiedyś narażali się na represje używając naszego ojczystego języka, a teraz takie buce robią z niego świńskie pochrząkiwania.<br />Egzemplarze autorskie są zwykle po prostu sprzedawane, a nie wysyłane do recenzentów. Być może w przypadku książek znanych autorów jest inaczej, ale mało kto chce się zajmować rzetelnymi recenzjami dzieł takich autorów jak ja. Na stronie wydawnictwa są cztery teksty o mojej książce: dwa (wśród nich i Twój) napisane przez znajome, które o to prosiłem, dodatkowo tekścik zamieścił Janek, oraz kolega mojego syna, który książkę kupił i chciało mu się ją recenzować. Większość książek nieznanych autorów nie ma żadnej recenzji.<br />Na usprawiedliwienie trzeba zaznaczyć fakt znany nam obojgu, ale dalece nie wszystkim: przeczytanie książki i napisanie dobrej recenzji może zająć kilka dni. Jeśliby ktoś chciał przeliczyć ten czas na pieniądze, wyszłaby spora sumka. Dla pieniędzy nie pisze się recenzji mało znanych książek.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-85550458395387752252019-03-22T19:15:41.484+01:002019-03-22T19:15:41.484+01:00Odnoszę wrażenie, iż przytakujesz naszym słowom, m...Odnoszę wrażenie, iż przytakujesz naszym słowom, mimo iż na początku jakbyś zajmowała odmienne stanowisko.<br />Aleksandrze i mnie nie podoba się wymuszanie na nas zgody pod groźbą nieotworzenia się strony. Uważam, iż jest po postępowanie sprzeczne z RODO. <br />Gdyby te całe rodo nie było jawną kpiną z idei, a taką właśnie jest, powinniśmy mieć łatwą i prostą funkcję w przeglądarce internetowej wyłączającą cookies, oraz możliwość otwierania się wszystkich stron bez nich. Pewnie, że nierzadko więcej czasu zajęłoby nam dotarcie do potrzebnej strony i informacji, bo bez pomocy cookies, ale mielibyśmy większą anonimowość.<br />Nie mamy szans sprawdzić co się dzieje z informacjami o nas, bo po prostu jest za dużo stron do sprawdzenia, a nikt takiego sprawdzania nie ułatwia. <br />Nie mamy żadnej możliwości sprawdzenia prawdziwości informacji o postępowaniu z informacjami o nas. Wszak można tam napisać cokolwiek, czyli że nikt nigdzie nic nie udostępniał. I co dalej? Śledztwo? Do tego trzeba wiedzy i czasu, a nie mamy ani pierwszego, ani drugiego, skoro kontrolą musiałoby być objętych dziesiątki, a nierzadko i setki stron miesięcznie.<br />Wyświetlanie nam reklam wybranych na podstawie historii naszych internetowych wędrówek jest sprzeczne z ideą rodo, ponieważ jest wykorzystywaniem informacji zawartych w cookies (chociaż zapewne nie tylko) bez naszej zgody lub pod fikcyjną zgodą, bo wymuszoną.<br />Piszesz o zmuszaniu firm do informowania nas o sprzedaży danych o nas – i co dalej? Będziesz wypytywać się właścicieli wszystkich stron, które zdarzyło Ci się otworzyć? A co Ci przyjdzie z informacji komu sprzedali informacje o Tobie? Chomiku, co Ci z tego przyjdzie? Zabronisz im, nakażesz wykasowanie? I oni się posłuchają? Tak? Oj, Chomiku, Chomiku. <br />Pomijając już wszystkie inne argumenty, trzeba wiedzieć, że wielkie korporację są w zasadzie ponad prawem w ich traktowaniu szarego człowieczka.<br />Rodo w takim kształcie jak istnieje, to po prostu kolejny orsk.Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-46185098513887351462019-03-22T07:10:27.122+01:002019-03-22T07:10:27.122+01:00Ciekawe, po jakim czasie przestaną wyświetlać się ...Ciekawe, po jakim czasie przestaną wyświetlać się te niechciane reklamy:-) zajrzałam do internetowego sklepu z nasionami i sadzonkami, teraz mam je wszędzie ... kwiatki, jagódki, liście, co jedne, to ładniejsze ... co będzie, jak okażę się słaba?Maria z Pogórza Przemyskiegohttps://www.blogger.com/profile/13044088167233265899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-74061723207628657622019-03-22T07:05:05.356+01:002019-03-22T07:05:05.356+01:00To ja dołożę swojă cegiełkę, bo muszę gdzieś się u...To ja dołożę swojă cegiełkę, bo muszę gdzieś się uzewnętrznić ze swoim zdziwieniem. Oto kilka dni temu poniosło mnie na blog z recenzjami książkowymi. Jest tego w sieci od... i jeszcze trochę. Jakość różna. Czasem zastanawiam się, czy wydawnictwom nie jest wstyd, że egzemplarze recenzenckie trafiają do ludzi, którzy pisać nie potrafią. Ale wiadomo, biznes is biznes. Wracając do tego konkretnego bloga.Autorka pisze jako tako. Czytać się da. W tekście był jednak rażący błąd gramatyczny: ą zamiast om w końcówce celownika l. mnogiej. Znalazłam profil dzieczyny na fb i napisałam widomość prywatną. W odpowiedzi dowiedziałam się, że dziękuje, ale jej to wisi. Nie czyta tego co napisała i nie poprawia. A przecież to rodzaj pracy za wynagrodzeniem w postaci książki, a nierzadko i dodatkowych pieniędzy. Anna Kruczkowskahttps://www.blogger.com/profile/10506083344673043107noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-46195713756359338182019-03-22T00:38:48.954+01:002019-03-22T00:38:48.954+01:00Nie lekceważyłabym RODO. Moim zdaniem, to jedyna m...Nie lekceważyłabym RODO. Moim zdaniem, to jedyna metoda/sposób na uwrażliwienie nas na udostępnienie swoich danych. Jeśli myślicie, że to tylko zgoda na przeczytanie jakichś informacji to mylicie się. To zgoda na udostępnianie naszego profilu, całego, dodam, we wszystkich mediach, w których jesteśmy, i niekoniecznie pod tym samym nickiem. <br />Wiem, że brzmię paranoicznie, lecz tak jest - algorytmy. Mogą się mylić tj. są jeszcze nieprecyzyjne, ale to realność przemnożona przez miliony minut naszej uwagi i miliony osób. Statystyka, sprzedaż.<br />A jednocześnie, bez cookies nie można żyć. Dlatego RODO jest ok, ponieważ zmusza firmy do ujawniania tego, komu sprzedają nasze dane (ot, taki biznes na boku). Sprawdźcie jak ładują się Wam strony, jeśli z sekundowym opóźnieniem to jesteście "in", co oznacza że dane krążą - sprzedane do agencji/firm zajmujących się targetowaniem reklam.<br />To dobrze, czy źle? Nie wiem. Personalizowanie treści - czasem mi "pasi", lecz w większości przypadków - nie. Nie interesuje mnie to, co wybiera górka z krzywej Gaussa.<br />pzd srd:)chomik buszujący w zbożuhttps://www.blogger.com/profile/12671879269402102092noreply@blogger.com