tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post3263371623634823944..comments2024-03-27T18:39:10.997+01:00Comments on Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze: Lato!Krzysztof Gdulahttp://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-91572174841077077232022-08-27T18:44:49.174+02:002022-08-27T18:44:49.174+02:00Dziękuję za obecność, Aleksandro.
Spodziewałbym si...Dziękuję za obecność, Aleksandro.<br />Spodziewałbym się ogrodzenia pola siatką, ale może takie jest droższe? Nie wiem.<br />Ano, przyczyniamy się do zmian klimatu, a te są tak wyraźne, że nie ma mowy o zaprzeczaniu. Gwałtowne burze, susze, upały, wichury, itd. Za bardzo jesteśmy rozpasani w swoim konsumpcjonizmie. Może obecne zmiany gospodarcze coś zmienią? Może wysokie ceny przymuszą nas do oszczędzania energii, a tym samym i Ziemi? Ale znowu słyszę o potrzebie częściowego przynajmniej powrotu do węgla… Czarno to wszystko widzę, ale na szczęście (dla mojej psychiki) staram się niewiele dopuszczać do siebie katastroficznych informacji na te tematy.<br />Aleksandro, z racji wieku coraz bardziej stoję obok, z uczestnika zmieniając się w obserwatora. Niech młodzi przenoszą góry, ja pojadę na Roztocze. Niestety, każdy taki wyjazd to spalone dwadzieścia litrów gazu LPG, czyli więcej CO2 w atmosferze :-(Krzysztof Gdulahttps://www.blogger.com/profile/06523514782120741183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2762559326722809131.post-46820579133683459302022-08-26T18:57:53.916+02:002022-08-26T18:57:53.916+02:00Ogrodzenie tego pola - to ochrona przed dzikami, l...Ogrodzenie tego pola - to ochrona przed dzikami, lub zbyt cenna roślinność tam rośnie!!! Dziwne pomysły mają ludzie. Ciekawe te wąwozy, rośliny wiedzą jak mogą przetrwać. Z tych wszystkich wędrówek najmniej lubię konieczność przedzierania się przez zarośnięte lasy i inne krzaczory. Mnie kolejne kwiaty pory jesiennej przypominają o przemijającym lecie. Co gorsze każdego roku zakwitają coraz wcześniej i przypominają o upływającym czasie. Jednak możemy jeszcze cieszyć się letnimi dniami. chociaż z kolei zmiany atmosferyczne temu zaprzeczają. Jak nie upał do niewytrzymania to deszcze zalewające. A co gorsze według mnie w jednym i drugim przypadku sami (jako ludzkość) przyczyniamy się do tego. No nic to nadzieja w tym, że nie wszyscy są z tego gatunku. Pozdrawiam serdecznie.Aleksandra I.https://www.blogger.com/profile/05947649209813935395noreply@blogger.com