Krzysztof Gdula, Góry Kaczawskie i Roztocze

Strony

▼
piątek, 2 maja 2014

Styczniowe słońce i nieistniejąca już wieś

›
Styczeń. Kilka dni temu, będąc w domu siostry, widziałem przez okno wyjątkowo ładny zachód słońca. Jasne,  nasycone złotym kolorem ...

Przygotowania do wyjazdu, czyli o moim marudzeniu

›
Październik. Mój plecak mieści trzy butle picia i kanapki, po upchaniu jeszcze tabliczkę czekolady i dokumenty, a przewidując nocowan...
wtorek, 22 kwietnia 2014

Uroda zwykłych dni

›
Początek marca. Gdy wstałem, w pokoju było na tyle widno, że nie włączałem światła – po raz pierwszy w tym roku. Niebo na wschodzie m...
poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Lato, praca i dyskusja o miłości z Octavio Pazem

›
Wróciło do mnie wrażenie z czasów czytania „Pamięci i stylu” Prousta: ekscytacja intelektualna, a przy przewracaniu kartek zdumienie wym...
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
Obsługiwane przez usługę Blogger.