Etykiety

Moja książka

Wrażenia i chwile

 150422 Dzisiaj jest umowny dzień premiery mojej nowej książki.    „Książka jest o wrażeniach, o przeżywaniu zwykłych dni i zdarzeń, o chwi...

niedziela, 5 października 2025

Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina

 051025

Drugiego października rozpoczął się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina.

Jego organizatorem jest Narodowy Instytut Fryderyka Chopina; tutaj jest oficjalna strona konkursu.

Wydarzenie bez precedensu z kilku powodów. Jest jednym z najstarszych konkursów muzycznych, jego repertuar składa się wyłącznie z muzyki Chopina i ma największą renomę w świecie muzycznym. Wiele krajów ma swoje marki światowej sławy, my, Polacy, mamy tylko jedną: właśnie ten konkurs.

Sam fakt zakwalifikowania pianisty do konkursu świadczy o jego wysokich umiejętnościach artystycznych, a wygrana otwiera wrota najsławniejszych sal koncertowych na świecie; jest początkiem wielkiej kariery muzycznej. Powinniśmy pamiętać o tym fakcie i być dumni z pozycji naszego konkursu.

Piękno muzyki Chopina i mistrzowski artyzm, najwyższe z możliwych wysublimowanie ludzkich umiejętności – oto cechy, które mnie pociągają, a nawet fascynują, w tym konkursie. Jest i druga strona, z biegiem lat odczuwana coraz silniej: to świadomość przebywania w skrajnej odległości od brudów tego świata, od polityki, wojen i mamony. Słuchanie uczestników konkursu umożliwia wyobrażenie sobie, jak mógłby wyglądać świat bez naszych złych cech i bez polityków. Świat piękna i w piękno zasłuchany, a przy tym niepozbawiony cech klasycznie ludzkich – współzawodnictwa i dążenia do zwycięstwa.

Celem sztuki jest stworzenie muzyki, obrazu, rzeźby czy poezji tak, aby zawrzeć w nich swój świat: jego emocje, uczucia, pojmowanie piękna, ale w taki sposób, aby to wszystko mogło być odebrane i przeżyte przez odbiorcę. Tyle jest światów, ilu jest ludzi, a bywają one tak odmienne, że są nieprzetłumaczalne, nieprzyswajalne przez innych. Sztuka to umożliwia, czego dowodem jest duża ilość Azjatów wśród uczestników konkursu.

Połowa, a może nawet większość, z ponad osiemdziesięciorga pianistów jest narodowości chińskiej. Fakt ten nie tylko świadczy o uniwersalnym języku sztuki, ale i potwierdza fakt przesuwania się centrum cywilizacji na Wschód. To jednak, co tutaj ważniejsze i co potwierdza ponadnarodową i ponadkulturową wartość muzyki Chopina, to fakt, że ci młodzi ludzie, wychowani w krajach o odmiennej kulturze i historii, rozumieją tę muzykę. Ona do nich przemawia, a tym samym ma zdolność jednoczenia Zachodu ze Wschodem ponad wszystkimi podziałami.

Na kanale TVP Kultura transmisje są na żywo, codziennie od godziny 10 do 22. Serdecznie namawiam.

>>(...) umysł ludzki reaguje najmocniej i najgłębiej właśnie na piękno. W istocie, wszystko, co tu usiłowałem powiedzieć, można zwięźle wyrazić w dwóch łacińskich aforyzmach:

Simplex sigillum veri – Prostota to znak prawdy.

Pulchritudo splendor veritatis – Piękno splendorem prawdy.<<

Cytat z „Prawdy i piękna” autorstwa B. S. Prabhupady

 Ciekawostka dotycząca nut.

Otóż uczestnik konkursu musi znać na pamięć cały swój program. Szacunkowy jego czas, o ile pianista zakwalifikuje się do finału, to około 2,5 godziny grania. Jeśli przyjąć średnie tempo na poziomie 5 uderzeń w klawisze na sekundę (taką informację znalazłem w internecie), czyli 300 na minutę, okaże się, że cały program zawiera kilkadziesiąt tysięcy nut. Pianista nie tylko musi je pamiętać, co wbrew pozorom wydaje się najłatwiejsze, ale i dobrze, czyli z artyzmem, zagrać. Dziesięć palców, kilka dźwięków na sekundę, a uderzyć w klawisz można na bardzo wiele sposobów...

Kiedyś, może dwadzieścia lat temu, kupiłem książkę z monetą poświęconą Chopinowi, wydaną przez... Mennicę Polską. Niżej zamieszczam tekst z tej książki piórem Ireny Poniatowskiej. Szczególnej uwadze polecam ostatni akapit.

>>Fryderyk przyszedł na świat w mazowieckiej wsi – Żelazowej Woli. Według tradycji rodzinnej, jak i deklaracji członkowskiej złożonej przez samego Chopina dla Polskiego Towarzystwa Literackiego w Paryżu w 1833 roku, data jego urodzin to dzień 1 marca 1810 roku, według aktu chrztu w kościele w Brochowie zaś – 22 lutego 1830 roku. Matką artysty była zubożała szlachcianka, rezydentka na dworze hrabiów Skarbków w Żelazowej Woli – Justyna Krzyżanowska, ojcem zaś Francuz Mikołaj Chopin, pochodzący z Marainville (Lotaryngia), który przybył do Polski wraz z rodziną Weydlichów.

Od najmłodszych lat Fryderyk przejawiał zdolności w wielu kierunkach. Był znakomitym rysownikiem, karykaturzystą, aktorem, świetnie władał piórem, o czym świadczy m.in. “Kurier Szafarski”, korespondencja przesyłana w 1824 roku do domu z wakacji w formie parodii “Kuriera Warszawskiego”. Najsilniej jednak pokochał muzykę, w której arkana najpierw wprowadzała go matka i siostra Ludwika, następnie nauczyciel Wojciech Żywny, a w Szkole Głównej Muzyki – profesor Józef Elsner. W wieku 7 lat miał już za swoim koncie pierwszy wydany drukiem utwór, Polonez g-moll. Nazwany polskim Mozartem, już od wczesnych lat koncertował w salonach arystokratycznych i mieszczańskich, w czasie wakacji zaś, spędzanych w różnych regionach, poznawał folklor polski. Ukończył studia w wieku 19 lat z oceną Elsnera “szczególna zdatność, geniusz muzyczny”.

W okresie warszawskim Chopin zaczerpnął to wszystko, co najlepsze, najbardziej cenne z myśli literackiej, patriotycznej i muzycznej doby sentymentalizmu i budzącego się romantyzmu. Jako profesjonalny artysta debiutował w Wiedniu w 1829 roku. Komponował polonezy, mazurki, następnie utwory na fortepian z orkiestrą, m.in.: Wariacje B-dur op.2 na temat z Don Juana Mozarta, Fantazję na tematy polskie A-dur, dwa koncerty: f-moll i e-moll, Rondo a la Krakowiak F-dur, Trio g-moll. Kompozycje tego okresu charakteryzuje wpływ stylu brillant i nawiązania do elementów ludowych. Przejawiają już one niezwykły geniusz muzyczny artysty i twórczą indywidualność. Przełom stylistyczny odzwierciedlają m.in. etiudy, których dwa cykle wydane w latach 30. XIX wieku zostały przyjęte jako arcydzieła gatunku.

Chopin opuścił kraj przed wybuchem Powstania Listopadowego. Polska stała się dla niego krystalicznym wspomnieniem młodości, przyjaźni, ciepła domu rodzinnego. Tak pisał z Wiednia w czasie pierwszych, samotnych świąt Bożego Narodzenia 1830 roku: “czułem więcej niżeli kiedy osierociałość moją”. Ubolewał, że nie mógł wziąć czynnego udziału w powstaniu, że mógł tylko “boleć”, “rozpaczać”, “piorunować” na fortepianie. Po pobycie w Wiedniu udał się w dalszą podróż, która doprowadziła go do Paryża, gdzie pozostał do końca życia. Po wielu sukcesach w kulturalnej stolicy Europy, przez kilka lat prowadził życie cenionego pianisty, by poświęcić się prawie wyłącznie kompozycji i pedagogice.

Chętnie grywał w salonach, w towarzystwie przyjaciół, na spotkaniach rodaków, niekiedy improwizował. Jego koncerty były wielkimi wydarzeniami dla znawców. W odróżnieniu od uznanych mistrzów pianistyki, takich jak Ferenc Liszt, Sigismond Thalberg, Ignaz Moscheles, Friedrich Kalkbrenner, którzy epatowali wirtuozerią, Chopin grał z melancholijną elegancją, z marzycielskim wdziękiem i z niezwykłą delikatnością. Wyrażał tym najgłębsze emocje, przez co został okrzyknięty poetą fortepianu. Jego subtelne uderzenie było porównywane do “muśnięcia klawiszy skrzydłem anioła” (Teofil Gautier).

Romantyczna osobowość” Chopina oznaczała naturę introwertyczną, transponującą wrażenia w sferę idealną, duchową, tajemniczą głębię espaces imaginaires (przestrzeń wyobraźni), w której rodziły się pomysły twórcze. Jednocześnie obdarzony był wielkim temperamentem towarzyskim, błyskotliwym dowcipem zaprawionym ironią i arystokratycznymi manierami. Był człowiekiem, który z jednej strony przejawiał bezkompromisowość w sprawach sztuki, zdeklarowany samokrytycyzm, z drugie strony prezentował tradycjonalizm wartości, przywiązanie do rodziny, nostalgiczną tęsknotę za ojczyzną, a nawet – jak pisała George Sand – pewne “zasklepienie w katolickich dogmatach”, a więc uosabiał cechy na wskroś polskie.

Rozdarcie wewnętrzne artysty rzutowało na jego twórczość, w której przeplatały się ze sobą smutek, żal, rezygnacja, ale też ferment oraz bunt. Bunt, który ujawnił Chopin nie tylko w Etiudzie rewolucyjnej c-moll, w ostatnim Preludium d-moll op. 28, w dramatycznym Scherzu h-moll, ale też w osobistym notatniku, tzw. dzienniku stuttgarckim, w którym na wiadomość o upadku Powstania Listopadowego z młodzieńczą egzaltacją wyrzucał z siebie piekący ból. Świadomość zawieszenia między życiem codziennym a marzeniem o kraju i bliskich, między fantastyczną imaginacją muzyczną a zmaganiem się z jej idealnym wyrażeniem w zamkniętej formie, stała się dla Chopina rodzajem “trucizny” życia. Na końcu wyznawał, że już się smucić i cieszyć nie umie, “wyczułem się zupełnie – tylko wegetuję” albo “jestem sam, sam, sam, chociaż otoczony”. Pisał tak rok przed śmiercią, kiedy przybył do Anglii na pobyt wypełniony koncertami. W życiu Chopina jako artysty nadchodził ostatni przełom, choroba postępowała, coraz więcej potrzebował wyciszenia, koncentracji, nie lubił wielkich sal, anonimowej publiczności.

Były w życiu Chopina liczne wątki radosne: przyjaźnie z czasów młodości (z Tytusem Woyciechowskim, Julianem Fontaną), zażyłości paryskie (z Augustem Franchommem, Ferencem Lisztem, śpiewaczką Pauliną Viardot, Eugene Delacroix i in.). Były marzenia o miłości, najpierw platoniczne, jeszcze w Warszawie związane ze śpiewaczką Konstancją Gładkowską, później przynoszące rozczarowanie po nieudanych zaręczynach z Marią Wodzińską. Było uwielbienie i dozgonna przyjaźń z hrabiną Delfiną Potocką i wreszcie miłość spełniona z pisarką George Sand. W ciągu 9 lat trwania ich związku Chopin przebywał latem w jej posiadłości w Nohant, gdzie tworzył. Powstały tam wielkie dzieła – scherza, ballady, Fantazja f-moll, Barkarola Fis-dur, polonezy, sonaty, także mazurki, nokturny, walce i inne. Podczas pobytu z pisarką i jej dziećmi na Majorce ukończył cykl dwudziestu czterech Preludiów, aforystycznych wypowiedzi o niespotykanym bogactwie ekspresji.

Fryderyk całe życie pisał mazurki, są one poetyckim dziennikiem tęsknoty za krajem ojczystym, przetwarzają elementy polskich tańców: mazura, kujawiaka, oberka w oprawie oryginalnych, niepowtarzalnych środków harmonicznych i fakturalnych. Chopin miał niejako mazurka we krwi, wprowadzał rytmy mazurkowe także do pieśni, do Ronda a la Mazur F-dur, Poloneza fis-moll. Po młodzieńczych polonezach, późniejsze paryskie stały się poematami, monumentalnymi muzycznymi obrazami chwały i klęski narodu, wojowniczego, sarmackiego ducha (Polonez As-dur op. 53) i poetyckiej imaginacji (Polonez-fantazja As-dur).

Historia rodziny Chopinów w linii “po mieczu” zatoczyła koło, ojciec Mikołaj przybył do Polski jako młodzieniec, w Fryderyk w wieku 20 lat opuścił Polskę i zamieszkał we Francji, gdzie zmarł 17 października 1849 roku. Teraz, po 160 latach od śmierci i w 200 rocznicę urodzin, jego muzyka objęła cały świat, nie tylko ten europejski, zachodni, ale i kultury latynoskie, azjatyckie, nawet grupy etniczne w Afryce. Chopin niejednokrotnie czuł się samotny, bo jego fantazja wynosiła się w rejony niedostępne dla innych, jednak geniusz jego sztuki nie tylko budzi najwyższy podziw i zrozumienie, lecz wyzwala w słuchaczach stan poetycki pozwalający na głębsze odczuwanie egzystencji.



2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak, słychałem jego dobrej gry. Jeśli dobrze pamiętam, czterech Polaków zakwalifikowało się do drugiej tury przesłuchań. Niezły wynik, chociaż daleko nam do Chińczyków, czy szerzej – do Azjatów.
      Janku, od tygodnia przeżywam przemeblowane dni, słuchając gry pianistów po kilka godzin dziennie. Dobrze, że Narodowy Instytut Fryderyka Chopina transmituje cały konkurs via You Tube na żywo. Jutro wyjeżdżam w Sudety, słuchanie będę miał utrudnione, ale nie niemożliwe. Muszę nasiąknąć muzyką i atmosferą konkursu, bo następny będzie za pięć lat, a to szmat czasu…

      Usuń