Etykiety
- aborcja (3)
- agaty (3)
- Ajschylos (7)
- aleja bukowa (2)
- Anglia (2)
- antyk (6)
- Bach (2)
- bagna (1)
- Batorz (2)
- Bazaltowa Góra (2)
- Beskidy (2)
- Białe Skały (2)
- Bieszczady (11)
- biologia (8)
- Bliżów (1)
- blog (12)
- bluszcz (6)
- błędy oprogramowania blogera (2)
- Bolero (1)
- Bolesław Chrobry (8)
- Borowa (1)
- Borowy Jar (2)
- Brama Lubawska (3)
- Brusno (1)
- brzozy (85)
- brzydkie słowa (2)
- budowa S3 (15)
- budowle (22)
- buki (66)
- Bukowa Góra (3)
- buty trekkingowe (9)
- Camino de Santiago (1)
- Chełmiec (5)
- Chełmy (20)
- Chrośnickie Kopy (22)
- chwile naszego życia (29)
- Czarnystok (4)
- Czartowskie Skały (4)
- czereśnie (10)
- daglezje (2)
- deszczowa wędrówka (8)
- droga (72)
- drzewa (252)
- dzikie róże (26)
- Dzwonkowa Droga (5)
- ekologia (19)
- ekonomia (7)
- elektrownie (4)
- elektrownie wodne (7)
- elektryka (8)
- empatia (7)
- energetyka (10)
- Eos (23)
- erotyka (5)
- etymologia (9)
- ewolucja (25)
- festyny (2)
- filozofia (34)
- flash mob (1)
- fotografia (7)
- fundamentalizm (2)
- gender (5)
- geologia (10)
- Gierczyn (7)
- Gilów (3)
- Głazy Krasnoludków (2)
- głogi (8)
- głód (1)
- Gołubiew (6)
- Goraj (3)
- Gorajec (3)
- Gostków (9)
- goście (3)
- Góra Brzezińska (2)
- Góra Chełm (1)
- Góra Hołda (1)
- Góra Łysiec (2)
- Góra Marchwianego (1)
- Góra Młynarka (1)
- Górecko (3)
- górskie wędrówki (208)
- góry (239)
- Góry Bardzkie (2)
- Góry Bialskie (1)
- Góry Bystrzyckie (2)
- Góry Halińskie (3)
- Góry Izerskie (20)
- Góry Kaczawskie (239)
- Góry Kaczawskie słowem malowane (229)
- Góry Kamienne (3)
- Góry Krucze (1)
- Góry Ołowiane (5)
- Góry Opawskie (1)
- Góry Orlickie (1)
- Góry Sowie (1)
- Góry Stołowe (11)
- Góry Wałbrzyskie (39)
- Góry Złote (1)
- Grodziec (3)
- Gródki (12)
- grzyby (37)
- Guciów (1)
- Hala Izerska (1)
- himalaizm (1)
- Horyniec Zdrój (1)
- Hosznia Ordynacka (5)
- Huta Turobińska (7)
- ideologie (1)
- internet (11)
- Izera (1)
- jar (8)
- jarząb brekinia (3)
- jaskinia (16)
- Jastrzębia Turnia (3)
- jesienne wędrówki (120)
- jesień (149)
- Jędrzejówka (3)
- Józefów (3)
- Kaczawa (2)
- kamieniołomy (25)
- Kamienna Góra (1)
- Kamiennik (3)
- Kapitański Mostek (3)
- kapliczki (40)
- Karkonosze (8)
- Karpaty (2)
- karuzele (9)
- Kłonice (4)
- kobiecość (4)
- kolory jesieni (97)
- komputery (10)
- Kondraty (1)
- konsumpcjonizm (12)
- kosmos (12)
- Krasnobród (1)
- Krąglak (1)
- Krucze Skały (1)
- ksi (1)
- książka "Wrażenia i chwile" (7)
- książka o miłości (21)
- książka o miłości w górach (23)
- książki (76)
- kwiaty (144)
- Kwisa (3)
- kwitnienie (126)
- las (129)
- Lasowa Góra (1)
- Lasy Janowskie (2)
- lato (130)
- len (7)
- literatura (121)
- lodowce (1)
- logika (10)
- Londyn (2)
- Lubelszczyzna (122)
- ludzka duchowość (31)
- ludzkie wybory (49)
- lunapark (41)
- łęgi (1)
- Małe Organy Myśliborskie (1)
- mamutowce (1)
- matematyka (3)
- mgła w górach (23)
- miedze (7)
- miłorząb (3)
- miłość (11)
- Miłość muzyka i góry (32)
- mitologia (11)
- Młynarka (1)
- moczka (1)
- moja praca (94)
- mokradła (2)
- moralność (50)
- morze (22)
- motoryzacja (13)
- Mszana i Obłoga (4)
- muzyka (18)
- muzyka klasyczna (22)
- Myślibórz (1)
- najstarszy cis (1)
- Narol (1)
- natura (21)
- nauka (59)
- Nowe Górniki (3)
- obieg pieniądza (7)
- Obrocz (1)
- obyczaje (35)
- ogród (1)
- Okole (6)
- ols (1)
- Ostrzyca (9)
- Otrocz (4)
- pałac (9)
- park (13)
- Piaseczna Góra (1)
- pieniądz (9)
- Pietrzyków (1)
- piękno (49)
- piłka nożna (1)
- pisanie (75)
- plantacje (21)
- plantacje porzeczek (11)
- platan (7)
- płciowość (5)
- podróże (7)
- poezja (22)
- Pogórze Kaczawskie (68)
- pola (173)
- Polesie (2)
- polne drogi (200)
- polszczyzna (85)
- połoniny (6)
- poręba (1)
- porosty (2)
- porwaki (1)
- powodzie i susze (1)
- powódź (2)
- praca (9)
- praca w Anglii (4)
- praca w UK (5)
- prawo i sądy (5)
- programy komputerowe (16)
- Proust (18)
- przedwiośnie (26)
- Przełęcz Pojednania (2)
- przełom (6)
- przełom Lipki (7)
- przełom Pełcznicy (3)
- przemiany przestrzeni (7)
- przyroda (67)
- psychologia (16)
- ptaki (13)
- Radecznica (1)
- Radkowskie Skały (3)
- Radogost (1)
- recenzja (13)
- reklamy (11)
- religia (7)
- Rezerwat Imielity Ług (1)
- rodzina (4)
- Roztocze (125)
- ruch drogowy (8)
- Rudawy Janowickie (13)
- rzeźba (5)
- Sądreckie Wzgórza (3)
- Sichowskie Wzgórza (2)
- silniki elektryczne (2)
- skalne grzyby (6)
- skały (115)
- Skrzyczne (2)
- Słońce (30)
- smartfony (2)
- Sochy (1)
- Sokoliki (5)
- Solina (2)
- sosny (1)
- spotkanie (10)
- spotkanie w bibliotece (2)
- Stanisławów (3)
- stok narciarski (1)
- stres (1)
- strumienie (38)
- Sudeckie wędrówki (167)
- Sudety (314)
- surmie (2)
- szadź (14)
- Szczebrzeszyn (2)
- sztuka (9)
- Szum (1)
- szumy (1)
- Szybowcowa (3)
- Ślęża (3)
- śnieg i słońce (22)
- Śnieżka (2)
- Śnieżnik (1)
- śnieżyca wiosenna (6)
- Świeradów (1)
- Tanwia (1)
- technika (15)
- telefony komórkowe (9)
- telewizja (5)
- Teplice nad Metuji (1)
- Tereszpol (3)
- terroryzm (1)
- Tesla (4)
- Tokary (7)
- Trójgarb (11)
- Trójmorski Wierch (1)
- Trzebnickie Wzgórza (1)
- Trzmielowa Dolina (14)
- UNICEF (1)
- urok zwykłych chwil (32)
- wakacje (2)
- Wapielnia (1)
- Warmia (1)
- wawrzynek wilczełyko (4)
- wąwozy (28)
- wąwozy kaczawskie (7)
- wąwozy na Roztoczu (57)
- Wąwóz Książ (1)
- Wąwóz Myśliborski (4)
- wiara (8)
- wiatraki (4)
- Wielisławka (5)
- Wielka Brytania (3)
- Wielka Kopa (3)
- Wielkie Organy Wielisławskie (6)
- Wieprz (1)
- wieża widokowa (21)
- wikliniarstwo (1)
- Wilcza Góra (2)
- wilki (1)
- Wilkołak (2)
- wiosna (94)
- wirtualizacja (2)
- wirusy (5)
- Wleń (4)
- wojna (25)
- wrażenia i chwile (157)
- wrocławskie krasnale (1)
- wschód słońca (60)
- wspomnienia (25)
- wulgaryzmy (3)
- wychowanie dzieci (8)
- wydanie książki (10)
- wyposażenie górskie (5)
- Wysoka Góra (1)
- wywiad (3)
- Wzgórza Łomnickie (1)
- Wzgórze Polak (1)
- zachód słońca (48)
- Zadzierna (1)
- zamek Bolczów (3)
- zamek Chojnik (1)
- zamek Czocha (1)
- zamek Niesyto (1)
- Zapora Pilchowicka (4)
- zboża (18)
- zdebrz (13)
- zdrowie (4)
- zielarstwo (1)
- zima (124)
- zimowe wędrówki (112)
- Złotoryja (2)
- zmiany klimatu (8)
- zwierzęta (2)
- Zwierzyniec (2)
- zwyczaje (56)
- źródła (13)
- źródło Kaczawy (3)
- źródło Sanu (1)
- żniwa (12)
- życie (37)
Moja książka
Wrażenia i chwile
150422 Dzisiaj jest umowny dzień premiery mojej nowej książki. „Książka jest o wrażeniach, o przeżywaniu zwykłych dni i zdarzeń, o chwi...
czwartek, 6 maja 2021
Pięć wzgórz
Etykiety:
deszczowa wędrówka,
drzewa,
Góra Hołda,
Góra Marchwianego,
Kamienna Góra,
książka o miłości,
Lasowa Góra,
Miłość muzyka i góry,
pola,
polne drogi,
recenzja,
Roztocze,
Tereszpol,
wiosna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zalewające nas zewsząd śmieci, temat rzeka; wywieźć do lasu, na brzeg rzeki czy potoku, nagminna praktyka. Teraz dochodzą gabaryty, niepotrzebne meble, gąbczaste, nasiąknięte wodą, paskudne i obrzydliwe, znak czasu, że mamy wszystkiego nadmiar, pozbywamy się byle gdzie starych, a kupujemy nowe, bo tak nam zewsząd maglują głowę. Roztocze specyficzne, wąskie paski pól, które tworzą mozaikę chyba nigdzie niespotykaną, a przez to wielce urokliwą. Patrzę na mapę, jak wędrujesz, porównuję i co mnie zastanowiło, jesteś bardzo metodyczny, że tak nazwę. "Czeszesz" teren, nie kierując się wcale atrakcjami czy szlakami, przesuwasz się kolejno zagarniając coraz to nowe połacie ... a może mi się tylko wydaje? Taki deszcz odstraszyłby nas, niby szkoda pokonanych kilometrów, wczesnego wstawania, ale jednak wycofalibyśmy się:-) Dzikie grusze na miedzach są urokliwe, a nawet pożyteczne, pamiętam smak ulęgałek, wygrzebanych z siana:-) nasza rosła na miedzy lekko pochylona, kiedyś pies Nero w impecie pogoni za kotem wdrapał się na nią:-) ileż było kłopotu, żeby go stamtąd zdjąć, a kot już dawno zeskoczył i umknął.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Mario.
UsuńKiedy otworzyłem bloga i zobaczyłem informację o komentarzu, od razu pomyślałem, że jest Twój, bo przecież tak wcześnie wstajesz :-) A ja, żeby nie mieć kłopotów z uśnięciem wieczorem, codziennie wstaję budzony budzikiem o siódmej.
Też uważam, że my, Polacy, jesteśmy zbyt zamożni w stosunku do naszej kultury i podejścia do dóbr. Staliśmy się nienasyconymi konsumentami, oczywiście w różnym stopniu. Wygodne życie bez problemów, jakie niesie bieda i braki w sklepach, wielu ludziom szkodzi, rozleniwia fizycznie i umysłowo, zwłaszcza w połączeniu ze skutkami karmienia się papką telewizyjną i internetową.
Zauważam też zmianę obyczajów i kultury ekologicznej na osi wschód-zachód. W Niemczech, jak słyszałem, trudno znaleźć śmieci, na zachodzie Polski jest ich mniej niż na wschodzie, a na Ukrainie wyrzuca się je przez okno. Zwyczaje Ukraińców poznałem nieźle, pracując z nimi kilkanaście lat.
Padać zaczęło po około trzech godzinach. Przez chwilę myślałem o przerwaniu wędrówki, ale nie mam takiego zwyczaju, zapewne dlatego, że nigdy nie żałowałem wyjazdu i wędrowania, nawet w deszczu. Nie żałowałem i tego dnia, jednak właśnie z powodu prognozowanych deszczów nie jadę, czekam na poprawę. Na niedzielę zapowiadają ładną pogodę, więc szykuję się na całodniowe szwendanie po Roztoczu właśnie tego dnia.
Dobrze zauważyłaś: nie skaczę z miejsca na miejsce, zaczynając poznawanie okolicy tam, gdzie zawróciłem na poprzedniej wędrówce, więc można mówić o metodyczności. Pełne koło po Roztoczu zajmie mi kilkadziesiąt dni, a będzie tylko zwiadem, ledwie posmakowaniem.
Pamiętam smak dzikich gruszek, wszak to smak dzieciństwa. Pamiętam też ich cudny kolor na drzewie w słoneczny dzień. Pies wbiegł na drzewo? Niesamowite!
Na pochyłe grusze wszystkie psy wbiegają...
UsuńOj, Janku, chyba kozy!? Ale o to trzeba by zapytać Anię, bo jak słyszałem, jej kozy są indywidualistkami.
UsuńAle psa wbiegającego na drzewo chciałbym zobaczyć.
UsuńKażda koza jest bardzo skoczna i wiele potrafi
Na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą - tak mówi przysłowie. I co to oznacza?
Jeśli się komuś nie wiedzie i nie potrafi się on bronić przed atakami, to wszyscy mu dokuczają, nawet ci, którzy w innej sytuacji by tego nie robili.
A ja wyobrażam sobie tę sytuację z psem Nero, który w pogoni za kotem z rozpędu wbiegł na pochylony pień gruszy. Byłem świadkiem podobnej sytuacji, gdy rowerzysta z promilami we krwi wjechał na pochylony pień przydrożnego drzewa i fiknął koziołka. O dziwo, nic mu się nie stało.
Zaraz zaraz, a jak było dalej? Facet z promilami wjechał na drzewo, a zjeżdżając fiknął koziołka?
UsuńJanku, parę słów a propos z zeznania sprawcy wypadku:
>>Wracając do domu, skręciłem omyłkowo we wjazd do innego domu i uderzyłem w drzewo, którego u mnie w tym miejscu nie ma.<<
Pięknie Twoja trasa na mapie wygląda, kręci się wije. Coraz piękniej robi się krzewy i drzewa wreszcie mogą oblec się w piękne świeże szaty. Śmieci temat rzeka nie do rozwiązania. Lubię spotykać takie samotne drzewa przy ścieżkach. Jedno takie ulubione mam w Maciejowej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleksandro, w niedzielę byłem na Roztoczu. Tam jest teraz święto kwiatów: kwitną tarniny, mirabelki, czereśnie i grusze. Jest cudnie. Chciałbym już jechać ponownie, ale zacząłem remont w mieszkaniu, muszę jakoś godzić obowiązki i przyjemności.
UsuńSamotne drzewa na miedzach lub przy polnych drogach przyciągają wzrok. W takich drzewach jest trudny do wytłumaczenia czar.
O swoich trasach napiszę parę słów przy najbliższej okazji.